piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 2b

Mężczyzna podniósł wzrok w stronę niesamowitego światła, a następnie lekko zmrużył oczy. Dawno nie widział tego blasku i ślepia zdążyły się już trochę odzwyczaić, jednak całe szczęście na krotko.
Wszystko w tym miejscu wydawało się być tak magiczne, iż człowiek, który tu mógł się znaleźć prawdopodobnie nie uwierzyłby w to co widzi. Nie trudno się chyba domyślić, że oboje właśnie stali przed Bogiem. Bycie w tak niewielkiej odległości, w jakiej się znajdowali to zaszczyt dla każdego, który wierzy w Stwórcę Nieba i Ziemi.
-Szatan chce zniszczyć najpiękniejsze stworzenie Mojego świata.-Odezwał się Bóg. Właściwie nikt inny nie śmiałby rozpoczynać rozmowy jako pierwszy.-I pomimo tylu przegranych nie podda się nigdy. Tym razem udało mu się stworzyć coś co jest jeszcze bardziej skuteczne niż wojna i śmierć, bo atakuje także we Mnie.-Kontynuował.-Sprawa byłaby prosta, Sam Mógłbym coś zrobić, jednak zaangażował do tego ludzi, a dobrze wiecie, że mają wolną wolę...
Gdy Wypowiedział te słowa na sali dało się słyszeć ciche szmery i szeptania. Kiedy Wszechmogący chciał się odezwać wszystko momentalnie ucichło.-Człowiek wynalazł "Antidotum na Anioła Stróża".
Po sali rozeszły się jeszcze głośniejsze szepty niż poprzednio. Mężczyzna pomyślał tylko: "Wiedziałem!". Spojrzał na swojego towarzysza, który rozwarł szeroko oczy z wrażenia i powiedział pod nosem cicho "Nie.. n-nie możliwe!". Chwycił pokrzepiająco jego ramie po czym szepnął mu: "Jesteśmy po to, by walczyć! Zło nie może na nami zwyciężyć, inaczej nas by tu nie było". Anioł zerknął na niego ukradkiem i westchnął.
-Synu!-Zwrócił się Bóg do lekarza.-Musisz wiedzieć, że człowieka, któremu wstrzyknięto tą dziwną substancje-Tu przerwał na chwilę-Nie da się uratować.
Zapadła cisza. Nikt z zebranych Aniołów nie śmiał się odezwać, ani nawet poruszyć. Serce mężczyzny do którego zwrócił się Stwórca, z każdą sekundą biło mocniej i szybciej.
-T-to co mam robić?-Wydukał niepewnym głosem.
-Trzeba powstrzymać złych ludzi i nie dopuścić, by ta szczepionka rozeszła się na cały świat. Na czele wszystkiego stoi twój stary znajomy...
-Malchus-Warknął pod nosem mężczyzna. Między innymi przez niego znalazł się w Portugalii.
Szatan zaczął atakować akurat w Lizbonie, na początku nie wiedział czemu tam. Szybko okazało się, że w to wszystko zaangażowany jest pewien utytułowany wykładowca z Wydziału Medycyny na Universidade de Lisboa. Potajemnie w swoim laboratorium w piwnicach uniwersytetu pracował nad modyfikacją genetyczną. Z początku banalne zabiegi na szczurach przerodziły się w obsesje, do badań, zaczął przywoływać złe duchy, a zwierzęta, które przewijały się przez to miejsce wychodziły... odmienione, albo w ogóle nie ujrzały nigdy więcej światła dziennego. Był niezwykle utalentowany w tym co robił, aż zainteresował się nim szatan. Dał mu swoje demony do modyfikacji i trzeba było przyznać, szło mu to świetnie. Duchy wychodziły od niego silniejsze, mogły zadawać rany nie tylko duszy ale też ciału. Wkrótce w całej Portugalii zapanował chaos, ludzie nie wiedzieli z czym mają do czynienia. Niewidzialna siła zabijała całe stada zwierząt rolników, a ludzi okaleczała. Zdarzały się przypadki opętań i mnóstwo śmierci.
Strażnikom udało się po ciężkich walkach pokonać zło, ponieważ zniszczyli źródło, które łączyło ich pomiędzy światem ludzkim i duchowym. Była to dosyć duża szklana kula z wytworzoną wewnątrz próżnią. W niej znajdowało się zmodyfikowane DNA człowieka i zwierząt, które pod wpływem działań elektromagnetycznych oraz szatana dodawało demonom pół widzialną zniekształconą posturę, a do tego podtrzymywało ich przy egzystowaniu na tym świecie.
Miguel został w końcu zatrzymany w swoim laboratorium za niezgodne z prawem działania genetyczne i skazany na 7 lat więzienia, jednak po przebadaniu lekarze wykryli u niego ciężkie schorzenia psychiczne, przez co trafił do psychiatryka. Po tych wydarzeniach słuch na kilkanaście lat o nim zaginął, mężczyzna myślał, że sprawa z nim jest zamknięta, ale pozostał gdyż czuł, że może być potrzebny w Lizbonie. Nie mylił się, stworki "chorego doktorka" od czasu do czasu grasowały w mieście, a momentami pojawiały się w pobliskich miejscowościach. Nie zmienia to faktu, że przebywał także w innych częściach Europy, zwłaszcza na terenach Jugosławii czy w Rosji, gdzie toczyły się walki, a ludzie mieszali się w tajne spiski. Niedawno też zastanawiał się czy nie przenieść się do Ukrainy ze względu na rewolucje, która wybuchła tam parę miesięcy temu, a także dziwne rosyjskie działania w tych sprawach, jednak po rozmowach z Bogiem postanowił zostać jeszcze chwilę w Lizbonie. Jak widać, dobrze zrobił.
-Zrobię wszystko co będę mógł-Powiedział i skłonił swą głowę.
-Wiem-Odparł Stwórca.-Masz Moje Błogosławieństwo.
Mężczyzna uśmiechnął się i zamknął oczy. Okalał go blask Boga, Jego Błogosławieństwo, największa siła.

***

Gdy otworzył oczy znalazł się na polanie gdzieś w górach. Ubrany był tak jak na Anioła przystało, dlatego przyjemny wietrzyk muskał jego skórę. Niebo było niebieskie a słońce każdemu oddawało swoje ciepło. Usiadł na zielonej trawie i wsłuchał się w szum strumyka znajdującego się niedaleko. Podziwiał piękny widok wysokich zielonych szczytów, wyrastających przed nim znikąd.
-Aaronie-Rzekł mężczyzna siedzący obok niego.-Od stworzenia świata służysz mi nieprzerwanie.
-Do tego zostałem stworzony, Panie.-Odpowiedział na te słowa. Towarzysz westchnął cicho.
-Pamiętaj, że ukształtowałem cię też jako człowieka.-Przerwał na chwilę-Chcę, żebyś wiedział, iż ta misja będzie twoją najcięższą, jaką dotychczas miałeś. Nie odrzucaj proszę wszystkiego, co staje ci na drodze...

---

Szczęśliwi? :> Podoba się?
Komentujcie, nie żałujcie :P
(mam nadzieje, że wszystko ok z rozdziałem)
Wesołych Świąt Bożego Na... chwila...
Czy u Was też leży kupa śniegu?
Czy pogoda przesuwając ostatnio zegarki pomyliła się i przesunęła je o 4 miesiące do tyłu?!?!?!?!?!
Tam dam dammmm...
Pisać opinie!
OL :D
PS. Zmieniłam szablon. Podoba się? Żeby skomentować wystarczy kliknąć w komentarze nad tytułem rozdziału (obok daty wstawienia) jakby ktoś miał problem :P

9 komentarzy:

  1. Szczęśliwa. Podoba się. Zadowolona, uśmiechnięta od ucha do ucha, że w końcu doczekała się nowego rozdziału.
    Czy tylko mi się zdaje, czy jest tak o dwa zdania dłuższy niż poprzednie? Oby tak dalej, w końcu będzie, 4, 6 itd. I będę wreszcie zadowolona!
    Co do pogody, to kupa śniegu nie leży, ale za to, jak jest ciekawie! Najpierw leje tak, że przemokniesz do suchej nitki w 2 minuty, potem sypie grad, potem sypie śnieg, potem jest burza, potem przez chwilę jest całkiem słonecznie, potem wiatr chce wyrwać z korzeniami drzewa, a potem wracamy do deszczu. Tak ciekawie to dawno nie było! Kolejna wielkanoc w śniegu... Jak miło.
    Aaron! HA! Czyżbyś wisiała mi pizze?;>>>
    Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak było 4 dni temu :P zaraz będzie wichura ze śniegiem. W sam raz, żeby iść pieszo do kościoła xD wstawiłabym zdjęcie ale jakoś nie idzie :P O! Zaczęło się!
      Tak się starałam, żeby był dłuższy a Ty mi, że tylko 2 zdania?!?!?! No nie!
      Nie wiem jakim cudem udało Ci się to odgadnąć :P pisz mi na gg adres to wyśle pocztą :D

      Usuń
    2. Mam tę... Kobiecą intuicję;>>>>

      Usuń
  2. Cudne: )
    Bardzo misię podobało. Strażnicy będą mieli trochę roboty coś tak czuję...
    Bardzo i chyba najbardziej podobała mi się końcówka. Zapowiada nadejście ciężkich i mrocznych czasów. Bardzo zaciekawia: ) czekam na nastepny!!!
    U mnie wczoraj była kupa śniegu i to w dodatku z gradem. A nie dość tego musiałam wyjść z psem ;_; a teraz znow grad ze sniegiem pada...
    Kiedy n stepny?!?!?!
    fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com (od jutra zaczynam nowe opo o aniołach: ) ) zapraszam serdecznie
    PMDIW życzę
    Nocna Łowczyni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego a nie mam psa tylko świnkę morską :P
      Następny będzie jak napisze xd jak napisze...
      Zmieniłam szablon, mam nadzieję, że Ci się podoba ;)

      Usuń
    2. Mroczny z przystojniakiem w nagłówku...
      TY SIĘ JESZCZE PYTASZ CZY MI SIĘ PODOBA??????
      JASNE, ŻE TAK :D

      Usuń
  3. Szablon stanowczo lepszy niż poprzedni. Choć (szczerze) przeżyłam szok tu wchodząc. Moja pierwsza myśl - "obserwuję takiego bloga? niemożliwe". Wszystko przez to, że miałam zaległości i włączyłam chyba z dziesięć stron na raz :)
    Mam wrażenie, że trochę mało boski ten stwórca. Ponoć jest wszechmocny więc tak mi niektóre rzeczy nie pasują. Ale fajna odpowiedź na to co stało się temu gościowi. Czekam na ciąg dalszy.
    Pozdrawiam
    Wilcza

    OdpowiedzUsuń
  4. :D
    Nominowałam Ciebie do LBA
    http://fantastyka-raja-kalpana.blogspot.com/2015/04/lba.html?m=1
    PMDIW życzę
    Nocna Łowczyni

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój blog został dodany do Katalogu Euforia :3
    Pozdrawiam, taasteful. ♥

    OdpowiedzUsuń